Delegowanie zadań nie jest luksusem, ale koniecznością dla udanego biznesu

Każdy, kto ma przynajmniej jednego współpracownika, powinien nauczyć się delegować zadania. Jakie są korzyści z delegowania zadań dla menedżera, pracowników i całej firmy? Co delegować, a czego już nie?

Sztuka delegowania zadań może pomóc w stworzeniu dobrze prosperującego biznesu

Zauważyłem, że jedną z największych bolączek przedsiębiorców jest umiejętność delegowania zadań. W wielu firmach właściciele nie doszli do punktu, w którym pozwalają księgowemu wprowadzać płatności lub dyrektorowi sprzedaży zajmować się klientem VIP. Aby być bezpiecznym, zajmują się wszystkim sami. Zasadniczo prawdopodobnie można sobie poradzić bez delegowania, ale trzeba uporządkować w głowie to, co się buduje. Jeśli chcesz stworzyć dla siebie dobrze płatną pracę, to w porządku, ale jeśli chcesz zbudować biznes, niestety nie obejdziesz się bez delegowania.


Wiem, że to boli. Że często wydaje nam się, że wszystko najlepiej zrobimy sami i zajmie nam to tylko chwilę. Ale ta droga nie prowadzi do celu. Będziesz przemęczonym i wyczerpanym, ponieważ chwila do chwili = śmierć przez tysiąc małych cięć.


Jeśli chcesz odnieść sukces w biznesie, musisz dać swoim ludziom szansę. I pozwolić im popełniać błędy, zaciskać zęby i przezwyciężać słabości. Na początku będą popełniać błędy, ale w trakcie procesu pracy wiele się nauczą i ogromnie się rozwiną. Nie każdemu się to uda, ale gwarantuję ci, że jeśli wytrwasz wystarczająco długo, znajdziesz kilka prawdziwych diamentów, które następnie pociągną twoją firmę w górę. I nawet z małym zespołem niesamowitych ludzi można robić wielkie rzeczy. Ponieważ to oni pomogą ci znaleźć następnych, którzy będą pasować do kultury twojej firmy.

Delegowanie jest trudne

Wiem, wiem. Wielu z was czytało o tym i do dziś mówi: „Tak mówią, ale nie można delegować tego, co robię, nikt nie robi tego tak dobrze, jak ja. Próbowałem wiele razy, ale to niemożliwe“.

 

W takim przypadku warto zastanowić się nad dwiema rzeczami:

1) Czy naprawdę jestem jedyną osobą, która może zrobić to w sposób zadowalający klienta? Czy naprawdę wyczerpałem wszystkie możliwości, aby znaleźć kogoś, kto może mi pomóc?

2) Czy moim celem jest maksymalizacja możliwej jakości czy budowanie biznesu?

 

Jeśli chcę pozostać drobnym przedsiębiorcą i dostarczać najwyższą jakość w ograniczonych ilościach, to czemu nie. Nie ma co dyskutować z gustem. Ale jeśli chcę budować biznes, muszę pamiętać, że doba ma 24 godziny. I nawet jeśli jesteś super wydajną osobą, możesz poradzić sobie tylko z określoną ilością pracy. Nie rozdwoisz się (całkowicie pomijam wpływ długotrwałego przepracowania na twoje zdrowie).

 

Kto chce się rozwijać, musi delegować zadania

To jedna z najpotężniejszych lekcji, jakich nauczyłem się w biznesie w ostatnich latach - delegowanie zadań nawet kosztem tymczasowych strat, niepowodzeń i rozczarowań. I na tym się nie kończy. Chodzi również o upewnienie się, że z czasem ci, którym deleguję zadania ja, byli zdolni delegować dalej. W przeciwnym razie wzrost zatrzyma się piętro niżej.

 

Oczywiście rozwój nie jest obowiązkowy. Każdy ma pełne prawo do wyboru w biznesie, czy chce być jednoosobowym przedsiębiorcą, czy właścicielem dużej firmy. Ale to, co nie jest pełnym szczęściem, to wybór ciągłego przeciążenia i przepracowania. Można to osiągnąć jako drobny przedsiębiorca, interim manager lub biznesmen. Delegowanie zadań może w tym bardzo pomóc, a także jest dobrym sposobem zapobiegania syndromowi wypalenia.

 

Doświadczenie jako dar

Istnieje ekstremalne podejście do delegowania pracy - delegujesz zadanie danej osobie i dajesz jej pełną swobodę. Nawet jeśli widzisz, że zaraz popełni ogromny błąd, nie interweniujesz, pozwalasz mu go popełnić. Nie jestem zwolennikiem takiego podejścia.

 

Jeśli widzę, że mój kolega ma zamiar popełnić fatalny błąd, siadam z nim i wyjaśniam mój punkt widzenia. Na koniec mówię mu: "To, co ci właśnie doradziłem, nie jest dla ciebie wiążące, nie musisz się do tego stosować. Powierzyłem ci to zadanie, więc decyzja należy do ciebie, podobnie jak odpowiedzialność".

 

Uważam, że po prostu lepiej jest przekazać im moje doświadczenie w tej sprawie, a następnie pozostawić im decyzję, czy z niego skorzystają, czy nie. Dla mnie idealną kombinacją jest więc pozostawienie ludziom swobody, ale zarówno ostrzeżenie ich przed potencjalnymi pułapkami ich rozwiązania. To z pewnością lepsze niż obserwowanie ich i pozostawianie ich błądzących po omacku.



Zyskaj czas i spokój 

Umów się na niezobowiązujące spotkanie w celu omówienia możliwości współpracy.