Kiedyś zaproszono pewnego prominentnego polityka na prestiżową konferencję.
Na lotnisku czekał na niego samochód z prywatnym kierowcą.
Do sali konferencyjnej dotarł tylnym wejściem, podczas gdy tłumy tłoczyły się przy pozostałych wejściach.
Na poczęstunek otrzymał kawę z perfekcyjną aranżacją miejsca w eleganckiej porcelanowej filiżance z podstawką.
Minęło kilka lat.
Ta sama osoba przyjechała, aby wziąć udział w tej samej konferencji.
W czasie przerwy został zaproszony do mikrofonu, by niespodziewanie przywitać się z uczestnikami konferencji.
Padło pytanie:
Co się zmieniło przez ten czas, kiedy tu Pana nie było?
Nadeszła odpowiedź:
Ostatnim razem, gdy tu byłem, miałem samochód z szoferem z lotniska, wszedłem tylnym wejściem bez kolejki i wypiłem swoją kawę z eleganckiej filiżanki z podstawką.
Dzisiaj przyjechałem komunikacją miejską, czekałem w kolejce w tłumie na wejście do sali, i piję swoją kawę (podniósł rękę ze zwykłym plastikowym kubkiem) w tym bezwartościowym kubku.
To się zmieniło.
Kubek przypomina mi, że wszystko, czego doświadczyłem w przeszłości, nie było moje. A moja tożsamość nie opierała się na tej V.I.P. postawie oraz luksusie.
To wszystko było kiedyś częścią roli, którą pełniłem.
I ten kubek dziś przypomina mi, że byłem i nadal jestem zwykłym człowiekiem, jak każdy inny.
To tyle na temat historii kubka.
Słyszałem kiedyś ciekawą myśl, czasem ją sobie przypominam:
Wracaj między ludzi.