Tatusiowie, co o tym sądzicie?

"...ponieważ bardzo często nie ma taty w rodzinie w sensie bycia aktywnym. Tatusiowie zazwyczaj są, ale gdzieś w domu. Czas z tatą, jego spojrzenie, wsparcie, zabawa... to są rzeczy, których zwykle brakuje".

"Dla małej dziewczynki autorytetem jest mama i tata. Dla chłopców autorytetem jest tylko tata. Jeśli mama chce być autorytetem, może wyrządzić chłopcu krzywdę. Dlatego współdziałanie rodziców jest niezwykle ważne, tata powinien wyznaczać granice, a mama powinna być życzliwa. Jeśli nie ma taty jako taty, są problemy z dziećmi. Nie jest to wina kobiet".

słowa pewnego psychoterapeuty

I co sądzą o tym nie tylko tatusiowie? Co na to powiedzą mamy? 😉

Jak ty to widzisz?