Wiele osób zastanawia się jak to możliwe, że jesteśmy w stanie pomóc tak wielu firmom. Nie ma w tym żadnej magii. Trzymamy się zdrowego rozsądku, konsekwencji i kilku zasad.
Jak to robimy?
Zacznę od chyba najważniejszej zasady, która jest prosta, ale często pomijana w praktyce.
ALFĄ OMEGĄ SUKCESU FIRMY JEST OSOBA DYREKTORA/PREZESA
📈 Wszystko zaczyna się od właściwego wyboru dyrektora. On/ona wkłada życie, energię i ducha w firmę, w każdy dział, w każdego pracownika. On/ona i jego/jej decyzje ostatecznie tworzą zysk.
📈 Jeśli dyrektor jest zajęty codziennymi obowiązkami operacyjnymi, to stopniowo odcinamy go od automatycznego mechanizmu firmy. Nie może pracować W firmie, musi pracować NAD firmą.
📈 Aby dyrektor mógł skutecznie kierować firmą, musi jak najwięcej delegować, a następnie kontrolować – prezes musi pozbyć się myśli, że codzienne operacje nie mogą przebiegać bez niego.
📈 Żadna firma nie może myśleć o skoku wielkościowym, jeśli dyrektor/prezes odmawia swego maksymalnego udziału w strategicznym zarządzaniu firmą, a zajmuje się sprawami operacyjnymi/mikromanagementem.
📈 Dyrektor musi być bardzo wymagający i brutalnie produktywny, Zasadę Pareto "20/80" musi mieć we krwi. Wszystko to odbijać się będzie na zyskach i "x" innych rzeczach.
Jakie są twoje doświadczenia?